Tag: responsible design

  • Umarł użytkownik, niech żyje klient

    Poniższy wpis inspirowany rozmową z Wojtkiem Kutyłą 🙂 Wszyscy pamiętamy o użytkowniku. Przynajmniej staramy się. Jego doświadczenia rzutują na to jak postrzega nasz produkt, czy poleci nas znajomym. Próbujemy niwelować jego problemy i ułatwiać mu korzystanie z naszych produktów. Ale czasami umyka nam najważniejsze… Użytkownik korzysta z naszych produktów, używa ich. Ale najważniejsze – to […]

  • Quo Vadis Biznesie?

    Nie możemy dokładać kolejnych funkcjonalności bez spojrzenia na całość. Kolejne ficzery, kolejne funkcjonalności. Nasz produkt spełnia wszystkie założenia biznesowe. Brawa, uściski dłoni, kwiaty od karła w stroju krakowiaka… Ale coś nie pykło… Rozbudowujemy pędzący pociąg. Brawa dla nas. Ale czasami kolejne funkcjonalności po prostu wypaczają nasz produkt. Idąc dalej metaforą pociągu. Super, że mamy wagon […]

  • UX bez badań użytkownika

    Ten tytuł nie jest przenośnią…. ani też metaforą jakiegoś problemu projektanta. Nie. Po prostu – czasami musimy projektować bez styczności z użytkownikiem. Ale po kolei… Badania jako podstawa UX – to jest mantra. Z tym nie ma co dyskutować. Świetna książka dziewczyn z Wrocławia chyba wyczerpuje temat. Wszyscy znamy pełny cykl projektowy, definicję sprintów projektowych […]

  • Nie płacz jak projektujesz, czyli teoria i praktyka projektowania odpowiedzialnego

    Nie płacz jak projektujesz, czyli teoria i praktyka projektowania odpowiedzialnego

    Odpowiedzialność projektowania – bardzo modne ostatnio stwierdzenie. Szczyt popularności przypadł w 2015 roku chyba, ale mocno dość odgrzane podczas tegorocznych World Usability Days. Hasło górnolotne, patetyczne? Tak. Ostatnio się spotkałem ze stwierdzeniem, że nawet oderwane od rzeczywistości. Oburzyłem się na tyle, że aż popełniam poniższy wpis. Teoria „Designerzy kształtują rzeczywistość”… „Jak nie my to kto?” tak […]

  • #POWUD 2016 z mojego punktu widzenia

    #POWUD 2016 z mojego punktu widzenia

    Obiecałem sobie, że podzielę się wrażeniami z Poznańskiego WUDu, ale jednocześnie zdawałem sobie sprawę, że brak czasu mnie mocno ogranicza. Wyznaczyłem sobie deadline 2 tygodni, po których wrzucę nawet najbardziej niedopracowany szkic. Jako, że podróże pkp sprzyjają produktywności –  wrzucam swoje spóźnione dwa grosze na ten temat. Nie zapisałem się na #powud jak wszyscy. Wejściówkę […]