Ten, jakże przewrotny tytuł wpisu nawiązuje do słynnych poszukiwaczy mięsa. („Where’s the beef?”). Nie chciałbym bym tutaj pływać w metaforach jak lew na sawannie, bo nigdy nie byłem w tym dobry. Dlatego skupmy się na konkretnym przykładzie. Wizytówka. Każdy chyba przechodził przez ten etap. „Będę miał tak ładną wizytówkę, że wow”. I mnie to nie […]