Pokora UX Designera – cz. II


Poniższy tekst jest niejako rozwinięciem dla poprzedniego wpisu. Jak masz chwilę to przeczytaj najpierw ten tekst. Postaram się jednak unikać niedomówień.

Użytkownik jest najważniejszy. Ty jako UX Designer wiesz najlepiej jak powinien wyglądać produkt. Czasami się mylisz, ale znasz ogólny kierunek w którym powinien kroczyć Biznes aby się rozwijać. W sumie masz rację, ale

Jak zabraknie Ci pokory, to swoją wizję produktu będziesz mógł nabić na gwóźdź i powiesić w ustronnym miejscu.

Aby wyczerpać temat, to na początek musimy zastanowić się nad definicją Produktu. Tego przez duże „P” i nieme „H” w środku. Nie chcę tutaj pisać encyklopedycznych definicji. Na potrzeby tego wpisu możemy uznać, że – z punktu widzenia użytkownika – Produktem jest każda, płatna forma zaspokojenia potrzeby. Strasznie koślawa ta definicja ale chyba oddaje rzeczywistość 🙂

W celu zaspokojenia potrzeby produkt musi być dostarczany. Czy Ci się podoba czy nie – jesteś tylko małym trybikiem między Biznesem a Użytkownikiem. Mało tego – jeżeli jako trybik zaczniesz spowalniać dostarczanie produktu, to albo zostaniesz wyjęty z procesu produkcji, albo zaczniesz być ignorowany. Nikogo nie będzie interesowało, że miałeś dobre intencje.też

Developer też jest członkiem zespołu designerskiego

Nie chcę tutaj pisać wytartych sloganów aby angażować programistów w proces projektowy. Jeżeli masz taką możliwość to super. Jeżeli nie masz takiej możliwośći, to postaraj sobie ją stworzyć. Najważniejsze abyś pamiętał, że praca Twojego zespołu nie kończy się wraz z przekazaniem makiet i dokumentacji. Już pomijając testy powdrożeniowe, to zakończenie cyklu designerskiego jest wraz z wejściem wersji na produkcję. Nie wcześniej. Na terminy narzucone przez Biznes nie masz wpływu, ale na komfort pracy programisty masz duży wpływ.

Dalej od Biznesu = dalej od użytkownika

Pisałem, że jesteś łącznikiem między Biznesem a Użytkownikiem. Bez Biznesu, jesteś tylko człowikiem, który rozumie potrzeby użytkownika. Musisz znać wizję Produktu i kierunek oraz tempo rozwoju. Możesz próbować tym sterować, ale nie wyskakuj z tankowca krzycząc „Za mną!”. Zwinne projektowanie, systematyczny rozwój – cały ten Agile to nie jest metodyka tylko programistów. Wracając do metafory tankowca – jest ryzyko, że kapitan statku Ciebie nie posłucha. Przekonuj, dyskutuj, szukaj przykładów i dowodów w badaniach, ale najgorsze co możesz zrobić to się obrazić.  Jak się schowasz pod pokładem, to kto będzie nasłuchiwał użytkowników?

Biznes Owner był pierwszym UX Designerem

Jakkolwiek patetycznie to brzmi, to przecież on pierwszy dostrzegł podaż na rynku wynikającą z potrzeb użytkownika. Mało tego – stworzył produktu generujący na tyle dobre doświadczenia, że pozwoliło to na rozwój firmy i powierzenie projektowania wrażeń samodzielnemu zespołowi. Nie zapominaj o tym.

Na koniec

Chciałem wszystkim designerom, tym uxowym i nie tylko, życzyć Wesołych Świąt i odrobiny pokory. Pamiętajmy, że bez Biznesu i developerów możemy stanąć przed galerią handlową i zaczepiać ludzi mówiąc „Wiem co czujesz…”

Najlepszego 🙂